GALERIA ZDJĘĆ cz 1
GALERIA ZDJĘĆ cz 2
Przejście Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej to święto ludzi gór, którzy każdego roku spotykają się, by zmierzyć się z 145 km trasą, by zmierzyć się z samym sobą , by przezwyciężyć ból, zmęczenie, senność, głód. Każdy z nich ma inny cel. Jedni gnają co sił by przejść w jak najkrótszym czasie, inni spotykają się ze swoimi ukochanymi górami by być z nimi możliwie jak najbliżej się da, na granicy jawy i snu, w dzień i noc. Jeszcze inni chcą w końcu ukończyć Przejście i dojść do mety. Każdy ma swój cel... Idą na różne sposoby: jedni samotnie, inni w grupach , rozmyślają, rozmawiają,ś pią gdzie popadnie przykryci folią NRC, jedzą co w rękę wpadnie, idą do przodu co krok bliżej końca, ale czy na pewno najważniejsze jest to by dojść? Może wystarczy sam akt marszu wciąż do przodu, może wystarczy widok rzeki światełek na szlaku w rozgwieżdżoną noc, może wystarczy widok świateł miasta w dolinie.
Nie wiem, nie oczekuję odpowiedzi . Po co ? Wystarczy mi to, że idziemy wszyscy razem, choć nie zawsze ramię w ramię...
Zastanawiam się dlaczego wracają, dlaczego ponownie idą 145 km dzień i noc? Coś w tym musi być.
I był też finał. Impreza, oficjalne zakończenie, spotkanie i ostatni wędrowcy przekraczający metę minutę przed godziną 20:00. Zdążyli! Przywitani gorącymi owacjami. Mimo że ostatni, ale wytrwali i doszli, a wśród nich najstarszy wielokrotny uczestnik Przejścia Pan Biskup. Lekko oszołomiony takim przyjęciem dostał nagrodę, szoku ciąg dalszy. Była też nagroda główna pobyt w apartamencie. Losowanie i...wygrywa zawodnik, który jako pierwszy przekroczył metę, rekordzista trasy - tak chciał los. Nagrodzeni pierwszy i ostatni dobry scenariusz na wyciskacz łez.
I to tyle na dziś. Na pewno spotkamy się za rok!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz